niedziela, 14 sierpnia 2016

fioletowa zieleń

Niedziela. W końcu wygospodarowałam chwilę na scrapowanie i zaległe zamówienie.
Zasiadłam przy biurku pewna, że stworzę coś wyjątkowego.
A tu nagle ... nic. Pustka w głowie i niemoc twórcza.
Wytyczna była jedna - miało być fioletowo.

Niestety, mojej duszy artysty nie dało się przekonać :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz